[Czołówka]
[Narrator tłumaczy tytuł odcinka]
[Scena pokazuje Bena, Gwen i Maxa mających zamiar wejść do Gruchota, lecz się zatrzymują gdy słyszą:]
???:Ratunku ! Na pomoc ! Ukradł mi torebkę !
Ben:Ktoś ma kłopoty ! [Ben zaczyna biec, jednocześnie aktywując Omnitrix]
Gwen:Ben! Czekaj!
[Scena pokazuje Bena biegnącego przez ulicę]
[Scena pokazuje Omnitrix z perspektywy Bena]
[Omnitrix pokazuje sylwetki: Czterorękiego i Dzikopyska]
[Ben uderza w zegarek]
[Scena pokazuje biegnącego Dzikopyska]
??? (Staruszka):Ej! Wracaj tu ! [Pokazuje palcem w miejsce gdzie pobiegł złodziej] On mi ukradł torębke !
[Dzikopysk przebiega obok starszej pani, która by się prawie przewróciła]
[Scena pokazuje uciekającego Złodzieja, za nim goni go Dzikopysk]
[Złodziej wbiega w ,,ślepą uliczkę" i Dzikopysk go dogania]
[Złodziej jest przerażony. Dzikopysk prawdopodobnie go uderzył poza ekranem]
[Scena pokazuje Dzikopyska podchodzącego do starszej pani z zamiarem oddania jej torebki]
[Starsza pani bierze torebkę]
Staruszka:Oh torebka ! Dziękuje! Mama musi być z ciebie zadowolona ! Jak ci na imię ?
[Starsza Pani nie jest przerażona faktem, że stoi obok niej kosmita, ponieważ ma wadę wzroku i myśli, że to chłopiec]
Staruszka:Zapomniałeś języka w paszczy ?
[Dzikopysk wydaje jakieś dźwięki]
Staruszka:Ojej ! Przepraszam ! Napewno się zmęczyłeś tym bieganiem ! ,,Biedaczynka" ! Moje ,,skarbunki"
[Staruszka chce pogłaskać Dzikopyska, jednak ciągnie go za pysk]
Staruszka:Ale ty jesteś włochaty!
[Max i Gwen przybywają na miejsce]
Gwen:Zaczekaj Dziadku ! [Pokazuje palcem na staruszkę] Popatrz tylko !
Staruszka:Nic, tylko ,,schrupać" bąbelka. Ty ,,przystojna bestio" !
[Staruszka szarpie mocniej pysk Dzikopyska]
[Dzikopysk cofa się do tyłu, kiwa głową w lewo i prawo]
Staruszka:Nie bądź taki skromny! W dzisiejszych czasach ze świecą takich szukać!
[Dzikopysk ma zamiar odeść, lecz staruszka łapie go za nogę swoją łaską]
Staruszka:O nie! Nie pozwolę ci odejść bez nagrody!
[Starsza Pani przytula Dzikopyska]
Staruszka:W życiu ,,pysiu" ! Niech no zerknę !
[Starsza Pani puszcza Dzikopyska, szukając czegoś w torebce]
[Omnitrix miga i pika na czerwono]
[Dzikopysk zmienia się w Bena]
[Staruszka ciągnie Bena za rękę]
Staruszka:O dwa ,,pieniążki" ! Bardzo proszę ! [Starsza Pani podaje Benowi dwie monety]
Ben:Tak fajnie, ale muszę już...
[Staruszka ,,masuje" rękę Bena]
Staruszka:Oh! Nagle ci tak ramionka ,,zeszczuplaly" ! [Staruszka ciągnie Bena] Przypomniała mi się jedna historia z czasów dzieciństwa !
[W tle Gwen i Max śmieją się]
[Ben chce uciec, lecz staruszka ciągnie go bardzo mocno]
Staruszka:Więc zaczęło się w 37 (1937 roku)...
[Scena pokazuje Staruszke odchodzącą z Benem w tle zachód słońca]
[Staruszka coś opowiada Benowi, lecz im dalej odchodzą tym słabiej słychać]
KONIEC